Zapraszamy na wystawę w Galerii U!


Wystawa czynna 27.03-21.04.2010r.
"Czym jest Kazimierska Konfraternia Sztuki?
Odpowiedzi na to pytanie może być wiele, ale ta najważniejsza mieści się w samej nazwie. Bez Kazimierza Konfraternii by nie było i być nie mogło. Bo też Kazimierz, a ściślej rzecz biorąc poczuwanie się do więzi z nim, potrzeba współistnienia w jego kształcie (bardziej kulturowym niż geograficznym) jest właściwie jedynym kryterium przynależności do Konfraternii. To też nadaje jej wyjątkowość, bo nie jest ani związkiem, ani grupą artystyczną - takich jest wiele w wielu innych miastach. Tutaj akcent pada na miejsce istnienia, a przede wszystkim na udział w ponad wiekowej już tradycji artystycznego Kazimierza. O miasteczku tym wiedzą niemal wszyscy, niemal każdy tu był, a jednak - co paradoksalne - rzadko dostrzega się istotę tego miejsca, nie zawsze widzi się, że tożsamość Kazimierza wyznacza sztuka. Kazimierz jest bowiem kolonią artystyczną (nie tylko dlatego, że jest członkiem Europejskiej Federacji Kolonii Artystycznych z siedzibą w Overrijse pod Brukselą), a to pojęcie w naszej kulturze znane jest słabo. A był to ruch kulturowy, który na przełomie XIX i XX wieku, w chwili swojego apogeum, objął niemal całą Europę. Po I wojnie światowej większość z nich wymarła (armaty zabiły utopię). Dziś w wielu miejscach, gdzie dawniej istniały, kultywuje się ich pamięć, próbuje ożywić, tak jest w Barbizon, Worpswede, Pont Aven, Murnau, Konbergu, Dachau i wielu innych. Nie ma tam jednak tego, co było sercem kolonii, nie ma środowiska artystycznego, nie ma artystów stale związanych z tymi miejscami. Zupełnie inaczej jest w Kazimierzu. Ani wojny, ani zmiany i przemiany ustrojowe, także te w obrębie sztuki, nie przerwały ciągłości istnienia w Kazimierzu środowiska artystycznego".
dr. Waldemar Odorowski, Prezes Kazimierskiej Konfraternii Sztuki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz